sobota, 20 grudnia 2008

zakupy

...jako, że staram się być przewidująca zrobiłam wszelakie zakupy prezentowe wcześniej.
wszystko pięknie ładnie leży już poukładane, popakowane szeregiem na półeczkach ale...
okazało się, że nie jestem tak bardzo przewidująca jak mi się wydawało i dzisiaj CAŁĄ rodziną pojechaliśmy po zapomniane drobiazgi. miało być w 1,5 godzinki skończyło się na 6.
po upływie 30 minut w sklepie z Fuńką miałam już dosyć i właściwie doszliśmy do wniosku, że nie ma to najmniejszego sensu i jedziemy do domu.
...aż tu znienacka, całkiem przypadkiem ;) ...okazało się, że nie tylko my wybraliśmy się na świąteczne zakupu w tak atrakcyjne miejsce i humory nam się bardzo poprawiły. jak widać do tego stopnia, że zostaliśmy do wieczora. mogę chodzić częściej na takie świąteczne zakupy. o dziwo :)

dziękuję jeszcze raz przypadkowej niespodziance :) a właściwie niespodziankom dwóm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję :)