czwartek, 5 lutego 2009

tu

z cyklu rekonwalescencja na wsi...


mina miesiąca



...a co robił dziś Ewan?

bibułkowe kaczusie (zielone, a co?! żółtego nie mieli)



puzzle coś co Ewik lubi najbardziej



a na kolacje ... :)

4 komentarze:

  1. No takiej kolacji to ciotka zazdrości:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze to lepiej niż w sanatorium.Na pewno szybciej do zdrówka dojdziejcie!Czego wam życzymy!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj lepiej :)
    a ciotka nie ma co pizzy zazdrościć tylko niech wpadnie któregoś razu to jej taką pizzę upieczemy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mina miesiąca - bezcenna :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)