wtorek, 24 czerwca 2008

warsztaty chustowe tuż tuż...

dziś dziewczynki były dla mnie całkiem łaskawe Zu co prawda wstała 5:15, ale zaraz po wyjściu taty do pracy poszła na drzemkę, Ewa spała do 7:30. wyspałam się !

niebawem moje pierwsze warsztaty chustowe, jestem już szczęśliwą posiadaczką indio didymos, którego uwielbiam, ale rozglądam się za nową, piękną kolorową. mam już nawet upatrzoną, ale zdecyduję się na zakup po warsztatach. mam nadzieję nauczyć się na nich paru technik. już nie mogę się doczekać !


zu i tato jakiś czas temu...

szperając w sklepie chustowym natknęłam się na piękny tekst, pewnej kobiety. wzruszył mnie. ja chyba też byłam właśnie taką młodą, niecierpliwą mamą przy ewie, teraz choć jestem niewiele starsza czuję się zupełnie inaczej i zu jest właśnie taką moją amelką... :

"...napisałam do niecierpliwych matek na jednym z ukrytych forów GW

jestem na tym forum od bardzo dawna.
czytam większość wątków.
obserwuję cię, każda młoda mamo, najczęściej mamo pierwszego dziecka, która pragniesz usamodzielniać swoje kilkumiesięczne niemowlę, która chcesz, by samo zasypiało, która oddajesz swoje dziecko na noc dziadkom, ciociom, wujkom, która tęsknisz za życiem towarzyskim, która masz poczucie uwiązania, związania, mamo, dla której macierzyństwo staje się czasem opresja nie do zniesienia......"


"nie, nie potępiam cię.
rozumiem cię, jak nikt inny.
też pragnęłam, aby moje dzieci szybko urosły.
też oddawałam je dziadkom i rzucałam się w wir towarzyskich przyjemności-zaległości.
też tęskniłam za spokojnymi nocami, za czasem dla siebie, za sobą w ogóle.
wszystko to dostałam bardzo szybko. dziewczynki urosły, zajęły się sobą, ja sobą.
zrobiło się spokojnie. świat się ułożył.
i pojawiła się amelka. wywróciła najpierw mój świat do góry nogami, a później złożyła wszystko, emocja po emocji, uczucie po uczuciu w stabilną konstrukcję Tego, Co Ważne.
pojawiła się dwanaście lat po najstarszej, siedem lat po średniej.
nikomu nie chcę jej podrzucać, oddawać na noc, nie chcę życia towarzyskiego jej kosztem, nie tęsknię za kinem, za teatrem, za sobą.
dojrzałam do tego, by poczuć, że ona to ja, a ja to ona.
noszę amelię w chustach, przytulam, karmię piersią. niczego nie ograniczam: ani głasków, ani dotyków, ani swoich piersi.
ma mnie całą.
pozwalam jej leżeć na mnie, wtulać się we mnie, pozwalam jej spać na moim brzuchu.
pozwalam jej także płakać, bać się samotności, oddalenia ode mnie.
pozwalam jej czuć ból i staram się rozumieć ten ból.
pozwalam jej na gorszy humor.
wiem, że kiedy płacze, nie jest złośliwa.
jest czasem nieszczęśliwa: kiedy na chwilę muszę wpaść do szkoły po zaliczenie, kiedy muszę zostawić ją z ojcem i z kwintesencją siebie zamkniętą w butelkach.
ale 120 mililitrów mamy nie uspokaja dziecka.
dziecko uspokaja mama.
bo ja to amelka, a amelka to ja.
fantastyczna kilkumiesięczna symbioza.
wkrótce pojawią się pierwsze ząbki i pierwsze kroczki.
powie: mamo, tato, boję się i kocham.
za chwilę do_rośnie bardziej.
pójdzie do przedszkola. będzie recytować wiersze o mamie i tacie. będę z niej dumna.
później wpadnie w wir szkolnej opresji.
kiedy skończy trzecia klasę podstawówki, na zawsze zacznę tracić amelię. to jest ten moment, kiedy dziecko zaczyna po raz pierwszy szukać innych autorytetów.
kiedy skończy czwartą klasę, dostanie okres.
kiedy pójdzie do gimnazjum, nie za moimi ramionami zacznie tęsknić.
kiedy będzie w liceum... wolę nie myśleć.
na studia wyjedzie do np. toronto. albo jeszcze dalej.
czy wróci?
to tylko jeden z milionów możliwych scenariuszy.
kiedy będzie miała dwadzieścia osiem lat, chciałabym, żeby umiała powiedzieć: mamo, tato, boję się, kocham.
teraz cieszę się każdą chwilą z nią.
każdym płaczem.
każdą nieprzespaną nocą.
każdym spojrzeniem na nią i w nią.
każdym uśmiechem też się cieszę. każdą nową umiejętnością. każdym gramem wagi in plus.
wiem, teraz, młoda mamo, pomyślisz, że jestem starą marudą.
wiem też, że zmienisz zdanie za dwanaście lat (a może wcześniej), kiedy urodzisz późne dziecko. w lecie swoich dni, w przededniu jesieni.
spotkało mnie bardzo piękne macierzyństwo."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję :)