czwartek, 10 lipca 2008

wronkowo-ziółkowe odwiedziny

dzisiaj miałyśmy gości na których długo czekałyśmy :) ewa od rana z niecierpliwością biegała od okna do okna i w końcu dzwonek domofonu. ciocie!

uścisk siostry w ramionach cioci



jako, że starannie do wizyty się przygotowałyśmy, zrobiłyśmy pyszne ciasto (smaczne jak na ta porę roku przystało)

kawałek został dla naszego zapracowanego taty



a do ciasta pyszności -- woda z cytryną i miętą




wersja DUO


nie mogłam się powstrzymać od wklejenia wersji duo, wiem że za jakiś czas zajrzę na letnie fotografie i tylko ślinka będzie lecieć na sam widok malin i jagód w bitej śmietanie...
czemu ten okres jest tak krótki...?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję :)