piątek, 18 lipca 2008

ząbkowanie Zu, bijatyki Iw

kolejne miesiące życia dziecka zawsze przynoszą jakieś nowości.
Zu kolki właściwie ominęły, więc te demoniczne trzy pierwsze miesiące w rzeczy samej wcale nie były złe ani niespokojne.
moje biedactwo za to boryka się ze swoimi pierwszymi wyrzynającymi się zębami, które dają się jej ostro we znaki.
jakże się niezmiernie cieszę, że jestem w posiadaniu wspaniałego wynalazku jakim jest chusta. Zuzao tak płakała, że nie mogłam jej uspokoić, wiec w końcu wpadłam na to żeby się zamotać i .... śpi.
w takich chwilach jeszcze bardziej się cieszę z mojego chustowania.


zdjęcie bez żadnych rewelacji, ale przynajmniej me zmagania zakończone sukcesem udokumentowane :)


za to na przypadłość Pajączka chyba chusta nie pomoże. niestety.
dziś znowu akcja Patrykowa. remis. oboje wylądowali dwa razy na plecach. dzisiejsza przyczyna - ukochany wózek Ewana plus lala.
niedługo chyba będę zmuszona zmienić plac zabaw :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję :)