sobota, 19 lipca 2008

pyszne pierożki babci ali czyli sobotni obiadek na wsi

pogoda mieszana, ale dzień udany, bo byliśmy w komplecie. nareszcie!
popołudnie na wsi plus pyszne pierogi babci ali, których nawet nie musiałam lepić (zrobiły się same alusiowymi rączkami).


tak moja Zu (czasem) zasypia...
od kiedy w buzi przeszkadzają jej wyrzynające się ząbki



Pajączek przy "pracy"
(nie chciała się sfotografować)



trzy pokolenia na jednym zdjęciu (prawie)...
Iw jak zwykle usiłowała się wyłamać

2 komentarze:

  1. Iw?

    Fajno :)Czekam na kolejne pyszności :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ano były, ale doszłam do wniosku, że niebawem zamienię tego bloga dziewczynek w kulinaria :D

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)