sobota, 8 listopada 2008

doktor dusia

...od piątku choróbsko w domu, tym razem dopadło Ewika. dzielnie leży z...Dusią ;)


4 komentarze:

  1. oooooo,biedny Ewuś...ale jakiego ma pięknego towarzysza w tej choróbce!!!I przyznam piękny pokoik!Życzymy powrotu do zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  2. na szczęście u ewy "choroba" trwa trzy dni (jak dotąd) :D
    wylegiwanie w łóżku dało rezultaty !

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ze Ewa juz wyzdrowiala. A czy mozna wiedziec gdzie takiego misia dostaliscie? Ja szukam czegos milego do przytulenia dla moich dziewczynek. Wasz mis jest przeuroczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. miś - owieczka nazwany przez Ewę Dusią powstał tu: www.fabrykamiskow.com

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)