poniedziałek, 8 grudnia 2008

hoł, hoł, hoł...

...taaak.
jesteśmy bogatsi o kolejne doświadczenie :)
chcieliśmy zapewnić naszemu dużemu już dziecku atrakcje w postaci św. Mikołaja.
w zeszłym roku babcia - mikołaj została rozszyfrowana, więc teraz miało być inaczej i było ...
Ewa na widok staruszka w czerwieni z długą brodą i laską zamarła.
nie było nawet mowy o tym by podeszła bliżej niż metr. prezent odebrała od śnieżynki wychylając się nieśmiało zza moich pleców (żeby mikołaj jej przypadkiem nie zauważył) .
...za to Zu była co najmniej zaciekawiona. ma nawet zdjęcie na kolanach św. Mikołaja :)
ech...



----

cdn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję :)