czwartek, 5 marca 2009

opowieści przedszkolne i doktor Zu

odkąd Iw w przedszkolu zrobiło mi się jakoś więcej czasu i spokojniej jakoś...jakoś
z opowieści przedszkolnych to całkiem ok. Ewik przedszkole polubił, dzieci i panie... tyle że zdążyła się już rozłożyć. katar i gorączka dopadły małą istotę, ale nie panikujemy. nastawiona na to byłam psychicznie, więc myślę, że do poniedziałku Ewikowa edukacja ruszy odnowa (oby).


ZU
Zuzanna ostatnio często bawi się w panią doktor biegając z zabawkowym stetoskopem na szyi. zaczęła mówić i powtarza w kółko: co to? pokazując na róże przedmioty palcem. kiedy ktoś zapuka do drzwi mówi: "kto to?" i potem od razu pada słowo"tata"
naśladuje zachowania i jest przy tym naprawdę komiczna.

fajnie mieć dzieci :)


"co to?"



dr Zu


1 komentarz:

  1. No to pięknie!Przedszkole dobra rzecz...choć chorubska to norma...A Zuzi...hm.Świetna jest...a jeszcze nie dawno byłyśmy w ciążach...czas pędzi nie ubłaganie...:)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)