
zdjęcie mało ostre i nie ma co się chwalić ujęciem owej chwili, ale moment był rozkoszny.
iwi poprosiła o kawę (inkę ;) ) a zu o kakao. usiadły sobie na przeciw siebie i szczebiotały niczym przyjaciółki na porannej kawce.
-------
z serii nasze dialogi
pytam ewy dlaczego zuza płacze:
E: mamo! było tak i tak i potem ona rozrzuciła płatki i potem Ty je sprzątasz a potem ja stoję i ja mówię...
rano przy ubieraniu do przedszkola:
Ja: Ewa bardzo ładnie dzisiaj wyglądasz.
E: Nie ma za co.
Powaliło mnie i foto...(w całości,a strój Ewci w szczególności:))i teksty...szczególnie ostatni:)
OdpowiedzUsuń:) he he
OdpowiedzUsuńKsiezniczka pelna geba :) hihi
OdpowiedzUsuń"nie ma za co" - kupuję
OdpowiedzUsuń:-)