ciepło, ciepluteńko.
łapię każde promienie i jak najczęściej wyleguję się na trawie. póki można. dziewczyny podświadomie też to robią. iwi kilka razy dziennie pyta czy już jest jesień, bo w okół coraz więcej suchych liści.
stop stop stop. póki co mamy lato. w sobotę urządziłyśmy czytanie na murawie. a w czasie drzemki zu szybko pognałyśmy ze starszą siostrą do centrum na czekoladowy weekend (ostatnio dużo u nas czekolady).
i moje ulubione z tego weekendu :)
Szkoda że nie wiedziałyśmy nic o weekendzie czekoladowym bo na pewno też byśmy tam były:-( super letnie fotki!
OdpowiedzUsuńEkstra fotki!Koleżanki jak będziecie coś wiedzieć na temat jakiś atrakcji dla dwulatków to dajcie znać bo ja jakaś jestem nieoczytana i niedoinformowana:))
OdpowiedzUsuńpiękne chmurki. nie mogę się już doczekać kiedy Zośka podrośnie do takich atrakcji!
OdpowiedzUsuńpiękne chmurki. nie mogę się już doczekać kiedy Zośka podrośnie do takich atrakcji!
OdpowiedzUsuńDobra jesień nie jest zła:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jesień.
OdpowiedzUsuńByle słońce było wtedy jest cudnie:)
Piękne niebo:) ostatnio codziennie takie śliczne chmury mamy nad sobą.
Tylko fotografować!
cuuudne foto chmurzaste
OdpowiedzUsuń