byliśmy w sobotę na wycieczce rodzinnej - integracyjnej. EM wpadł na pomysł zabrania młodszej siostry. po cichu chciałam jechać sama z E. nie wyszło. pojechaliśmy we 4 plus cały autokar.
wejście na górę ślęże wbrew pozorom nie było łatwe. nie obyło się bez łez Zu, która to upatrzyła sobie mnie na swojego tragarza, ale ale... dała radę i w większości podkreślę w większości drogę pokonała sama. wycieczka udana :)
Ewa to urodzona modelka, pozuje jak profesjonalistka:-)
OdpowiedzUsuńprawda? też tak myślę a o to sesję sama poprosiła ;) tytuł: starożytna rzeźba kultowa :P
OdpowiedzUsuńsuper te dwa zdjęcia starszej siostry. widzę, że wycieczka była udana
OdpowiedzUsuń