czwartek, 23 września 2010

stasiu

wczoraj starsza siostra wróciła z przedszkola i krzątając się po domu rzuciła:
E: mamoooo, a wiesz? stasiu kopnął hanie.
ja: to straszne.
E: tak, ale potem pani go też kopnęła.
ja: ???
E: a potem my wszyscy go kopaliśmy.
ja: ???!!!???


w sumie to mnie zatkało i nie wiedziałam jak zareagować w pierwszej chwili.
dziecięca wyobraźnia w tym wieku czasami bierze górą nad rzeczywistością. zastanawiam się jednak jak było w tym przypadku i co E miała właściwie na myśli? pozostaje mieć nadzieje, że pani nie kopnęła stasia a dzieci nie uczestniczyły w "publicznej egzekucji".

4 komentarze:

  1. Hahahaha:-) Biedny Stasiu....

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jednej strony śmiałam się do upadłego, ale z drugiej mam nadzieję, że tak nie było:))) A wyobraźnia dziecka jest niesamowita!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)