po udzieleniu "pierwszej pomocy" i ochłonięciu ukazał się ON w całej okazałości. zdarza się. ale ale...
siniak jak siniak. nie byłoby w całej historii nic nadzwyczajnego, gdyby nie dzisiejsze pytanie pani wychowawczyni. niezwykle dyplomatyczne pytanie :) "czy Ewa nabiła sobie TEGO siniaka w przedszkolu?"
kiedy już wytłumaczyłam jak, że nie nie i że stało się to tak i tak westchnęłam sama do siebie. idiotyczna sytuacja. w dobie kiedy w okół dzieje się tyle złego to pytanie nie powinno mnie dziwić a wręcz cieszyć - ciało pedagogiczne interesuje się dziećmi.
przez chwilę poczułam się winna zupełnie jakbym jej sama go nabiła. przez głowę przeszła myśl: "może ONA tak myśli ?!!!".
mam nadzieję, że kiedyś zaśmieję się głośno na samą wspomnienie owej sytuacji a zielony siniak E zniknie tak szybko jak się pojawił. tyle, że bez huku ;)
P.S. kolor paznokci jest WYJĄTKOWO i tylko na parę chwil, nakazano uwiecznić ;)
Uśmiałam się po pachy,,,,,,:))))
OdpowiedzUsuńnie ma jak to amortyzować upadek miękką twarzą, przynajmniej podłoga cala :D moi zawsze tak robią, czego efektem był już rozkwaszony nos (kolega podstawił nogę), rozbita broda o kant szafki (po co ona tam stała?), rozcięta głowa (6 szwów), zwyczajowo zdarte kolana (eh te nierówne asfaltowe drogi) oraz 2tyg temu wielka guzo-śliwa nabita o ścianę w szkole (ślad nadal obecny zaczyna nabierać fioletowo-żółtego odcieniu). to tak na pociechę :D
OdpowiedzUsuńMatko,człowiek bogu ducha winny ,a jednak czuje się niezręcznie...znam to z autopsji -pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńKolor paznokci zdecydowanie odwraca uwagę od siniaka i jak pięknie pomalowane ;D
OdpowiedzUsuńTylko się cieszyć, ze zęby i język całe.
Już widzę jak się dziwnie czułaś gdy zadawała ci to pytanie ale racja lepiej, że się interesują a nie przymykają oko.
Zastanawiałam się nad kupnem konia na biegunach ale widzę, że to narowiste stwory? ;)
bidula. a niestety jeszcze pewnie będą spojrzenia innych. też tak u nas było. wszyscy się ciekawili : a co i gdzie się stało?
OdpowiedzUsuńgabryjelov :)
OdpowiedzUsuńkateplum miło Cię widzieć ;) gratuluje wygranej, dopiero niedawno zauważyłam :D no i z lekka mnie pocieszyłaś. u E też kolory policzka przybierają barwy tęczy :)
Monia L dzięki. czułam się co najmniej dziwnie, na pocieszenie to chyba dobrze, że nie tylko mnie to spotyka :P
Koń bezpieczny to dziewczyny raczej narowiste :P a paznokcie to efekt namolnych próśb, poddałam się, ale szczerze nie lubię pomalowanych małych paznokci. cóż...
Asia mama zosi i już hani :) dzięki i masz racje, wszystkich ciekawi skąd gdzie i jak. ech trudno. przeżyjemy.