Lolkowi się podobało. Mnię średnio, ze względu na organizację czasu pracy Pani ( ale może skrzywiona jestem w tej kwestii po kursie, hihi). Pomysł bomba, tylko gdzie ten Vivaldi z tematu zajęć? Sprzęt grający był, a ja go nie słyszałam, hmm. Ale na osłodę towarzystwo wyśmienite :)
pjosię, ja teś chćem iś z Ewą i Kalolem tam objazy oglondać, pjosię - tak przed chwilą powiedział dzieć młodszy, oglądając fotorelację z wyprawy. A jak ją chciałam wziąć, to sie zapierała rękami i nogami, twierdząc, że nie pójdzie, nie chce i tyle. Chyba się więc wybierzemy jeszcze raz...
drabi tak tak i jeszcze raz TAK. pani zdecydowanie NIE no i też się zastanawiałam gdzie ten vivaldi? w sumie po cichu powiem, że to mnie właśnie skusiło. cóż... a gagate musisz zabrać koniecznie :) buziaki
młodsza siostra bankowo rozniosła by muzeum, więc nawet nie próbowałam :D a te nasze historie muzealne to warsztaty, animator zajmuje dzieciarnie przez godzinę inaczej myślę że by tam nie ustali ;)
Ale ci zazdroszczę tych wypadów do muzeum:)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o kasztanach! Muszę nadrobić zaległości i porobić kilka kasztanowych stworków:D
Lolkowi się podobało. Mnię średnio, ze względu na organizację czasu pracy Pani ( ale może skrzywiona jestem w tej kwestii po kursie, hihi). Pomysł bomba, tylko gdzie ten Vivaldi z tematu zajęć? Sprzęt grający był, a ja go nie słyszałam, hmm. Ale na osłodę towarzystwo wyśmienite :)
OdpowiedzUsuńpjosię, ja teś chćem iś z Ewą i Kalolem tam objazy oglondać, pjosię - tak przed chwilą powiedział dzieć młodszy, oglądając fotorelację z wyprawy. A jak ją chciałam wziąć, to sie zapierała rękami i nogami, twierdząc, że nie pójdzie, nie chce i tyle. Chyba się więc wybierzemy jeszcze raz...
OdpowiedzUsuńTina zapraszam do wrocławia :)
OdpowiedzUsuńdrabi tak tak i jeszcze raz TAK. pani zdecydowanie NIE no i też się zastanawiałam gdzie ten vivaldi? w sumie po cichu powiem, że to mnie właśnie skusiło. cóż...
a gagate musisz zabrać koniecznie :)
buziaki
fajny pomysl muzeum, w moim bylam w podstawowce ostatni raz, moze zabiore Melcie:)sie zobaczy!
OdpowiedzUsuńmłodsza siostra bankowo rozniosła by muzeum, więc nawet nie próbowałam :D a te nasze historie muzealne to warsztaty, animator zajmuje dzieciarnie przez godzinę inaczej myślę że by tam nie ustali ;)
OdpowiedzUsuń