czwartek, 14 października 2010

różowe okulary

przedstawiam nowy model okularów przeciwsłonecznych. odbiega on od wielu fasonów lansowanych na jesień/ zima 2010. żeby tylko na mnie ten róż działał tak jak działa na dwie siostry...

dzisiejsza wizyta w przychodni zaowocowała narodzinami kleptomani w naszej rodzinie i nowiną nienową: choróbska ciąg dalszy.
co do pojawienia się różowych okularów w naszym domu wolałabym się nie rozpisywać. nie wiem kto je przemycił z przychodni :/ 
od tygodnia siedzimy z zuzą w domu niczym księżniczki zamknięte w wieży (bez przesady :P). w poniedziałek dołączyła iw a od wczoraj znowu zuza. jest bosko.
to jak to tam było z tymi różowymi okularami? może jakieś czary powinnam odprawić żeby zadziałało? chce wakacji i braku chorób! stanowczo!



5 komentarzy:

  1. moze zadziałają :), wtedy i nam pożycz, proszę, bo oboje mam już w domu :(

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak jak już bierze choróbsko to hurtowo. życzymy księcia na rumaku by księżniczki z wieży uwolnił

    OdpowiedzUsuń
  3. drabi łączę się w bólu. moje (nasze)okulary nie działają :/

    asiu nasz książę na białym koniu nosi nazwę leków przeciwwirusowych :D i oby mu się udało! a co do hurtowych zachorowań to niestety, tak już u nas jest jak zaczyna jedno to zaraz drugie (choć miałam nadzieję, że w tym roku inaczej będzie :/)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również:)
    Zdrowiejcie szybko!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)