poniedziałek, 1 listopada 2010

po

po chorobach na czas jakiś...
zniknęłyśmy z sieci na chwile. opadałam z sił, energię wyssały mi siostry gorączkując smarkając i kaszląc. miesiąc to za dużo nawet jak na mnie.
po imprezie...
wczoraj zorganizowałyśmy mini party. w końcu każdy pretekst jest dobry żeby się trochę poprzebierać ;)
moją propozycje przebrania się za czarownicę starsza siostra przyjęła z dezaprobatą..."będę księżniczką!" 
phi też mi nowina ;) zuziol był naszym słoneczkiem :D




6 komentarzy:

  1. masz rację każda okazja jest dobra by się zabawić z dziećmi! piękna dynia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dynia rewelacja! Jak profesjonalnie wycięta;D
    Pewnie zupa z dyni była?

    OdpowiedzUsuń
  3. ochy i achy dyniowo-klimatyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. uff dobrze ze juz sie odzywasz bo jakos nie lubie jak za dlugo cisza od Was... chorobom dziekujemy! pozdrawiam! a dynia bomba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. po chorobach... zazdroszczę :)
    i trzymajcie się zdrowo !

    OdpowiedzUsuń
  6. dzięki dzięki, ale coś nie mogę się zmobilizować do regularnego pisania. czy to ta jesień?

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)