niedziela, 16 września 2012

wrzesień

pierwsze tygodnie wrześniowych poranków już za mną. lekko melancholijne, doprawiane odrobiną niepewności tym jak starsza siostra poradzi sobie w nowym.
wszyscy w domu chodzą naładowani endorfiną, chyba dla mnie tylko zabrakło. nie lubię zmian. trochę trwa zanim się przyzwyczaję. jest już prawie dobrze.

E jest zachwycona szkołą, panią, dziećmi. nie ma niczego co byłoby złe. Z już bez siostry w znanym dobrze sobie miejscu awansowała na biedronkę - dumna z siebie :)
jest dobrze.

kot rośnie, wygląda jak jego pan, długi i chudy :) dzieciaki za nim szaleją. po cichu myślałam, że im przejdzie ten entuzjazm posiadania własnego zwierzaka, ale nie.  najbardziej cieszy się Z, ona od zawsze miała świra na punkcie kotów. jeszcze nie spotkałam drugiego tak zbzikowanego na tym punkcie dziecka i dlatego dedykowałam jej tą (patrz niżej) hand made-ową bluzeczkę. kupiłam w second hand białą bluzkę, żeby wypróbować farbę do tkanin, którą kupiłam dla siebie. nie sądziłam, że  koralinowy kot przypadnie do gustu młodszej siostrze tak bardzo, że nie będzie chciała nosić nic innego a jednak :)
pasuje do niej!



8 komentarzy:

  1. Fantastyczny!!! Super pomysł!!

    OdpowiedzUsuń
  2. genialna ta koszulka :)nusraer

    OdpowiedzUsuń
  3. o jeju, a jaką to farbą się takie cuda tworzy? :) bardzo ładny! idealny dla przyjaciółki małego rudego kotka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczy z guzików - świetna kompozycja:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki dziewczyny! naprawdę miło przeczytać takie wspaniałe słowa :)

    farba użyta na Zuziowej bluzce to farba do tkanin, można ją kupić w sklepach dla plastyków za całe 5,50 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale CUDO!!! przepiękne! też chciałabym coś takiego zrobić... tylko że z pieskiem :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze, świat się rozszerza, codziennie nowe miejsca i do tego fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)