dużo? całkiem sporo jeśli popatrzeć na to w świetle ukończonych lat :) osiemdziesiąte urodziny dziadka świętowaliśmy w pokaźnym gronie. Iw szalała ze swoim kuzynem do późnego wieczora a Zuzio stworek padł ze zmęczenia o "swojej" godzinie. My pierwszy raz mogliśmy posiedzieć z innymi prawie do końca :D pierwszy raz!
Kasiu!Gratuluję Twojemu dziadkowi tak pięknego jubileuszu!A Wy dziewczynki wyglądacie cudownie!!!Piękny ten Twój BLOG!Mam nadzieje,że i mi czas pozwoli"coś"stworzyć ku pamięci... pozdrawiam
Kasiu!Gratuluję Twojemu dziadkowi tak pięknego jubileuszu!A Wy dziewczynki wyglądacie cudownie!!!Piękny ten Twój BLOG!Mam nadzieje,że i mi czas pozwoli"coś"stworzyć ku pamięci... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOOO!!! ho ho, super że jesteście :) czekam na kontynuacje. uściski dla WAS !!!
OdpowiedzUsuń