środa, 7 stycznia 2009

chorób ciąg dalszy

...Zu chora. początki zapalenia oskrzeli i antybiotyk. Żyć nie umierać. człowiek chucha dmucha a tu nic. trzy razy byłam u lekarza i wszystko niby było 'ku lepszemu", wiec skąd to zapalenie się pytam?!
dopiero prywatna domowa wizyta wykazała, że jednak nie jest ok, kiedy ja już to widziałam trzy dni temu. a i dodam, że moje dziecko jeszcze nigdy nie było tak dobrze przebadane i nawet wywiad ze mną przeprowadzony w celu zapoznania się z ogólnym stanem zastanym. czyżby pozostawały jedynie prywatne wizyty domowe?!

5 komentarzy:

  1. To straszne...ale chyba masz racje.Życzymy szybkiego powrotu do zdrówka.Trzymajcie się dziewczynki!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ech, dziękuję. właśnie zapodałam pierwszą dawkę :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuję... Kurcze, po czym poznaje sie zapalenie oskrzeli? Boję się przeoczyć a Anka często choruje...

    OdpowiedzUsuń
  4. A co do prywatnych wizyt domowych to ja nie lubię :) W naszej przychodni (prywatnej) jeździ na domowe pani alergolog, herod-baba, niesympatyczna, i lekceważąca. Łaskę robi że dzecko zbada :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja co chwile biegałam na konsultacje coby się nic nie rozwinęło i proszę. u nas to kaszel. okrutny kaszel.
    a co do domowych wizyt to my zwróciliśmy się z pomocą do znajomych i tak nieco po protekcji, dlatego miło i powiedzmy fachowo...ale jak z tą fachowością to zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)