
...albo ? może ktoś wie co to za ptaszysko pożerało niewinne, małe zwierzątko na moim trawniku w strugach deszczu?
marny ze mnie ornitolog a zdjęcia wyszły mi jeszcze gorzej, ale na moje usprawiedliwienie przemawia to, że nie chciałam go wystraszyć i robiłam je przez szybę (nie mytą od wczesnej jesieni :) )
Cóż za przesympatyczny blog! :) Chętnie będę tu zaglądać! Pozdrawiam serdecznie, Kaśka.
OdpowiedzUsuńbaaardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuńja fotopstryki już mam na liście, więc zaglądać na pewno będę, pozdrawiam - też kaśka :)
My też z córką ostatnio obserwowałyśmy jak " owe ptaszysko" upolowało gołębia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dwie małe dziewczynki słodkie jak miód((:
dziękuję, bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia