środa, 28 kwietnia 2010

pokój pachnący szafirkami

jeśli miałabym wymieniać kwiaty wiosenne, które lubię najbardziej to zaraz obok tulipanów byłyby to szafirki.
E kocha kwiaty i wyprosiła do swojego pokoju doniczkowe. obiecała, że będzie dbać. póki co ledwo zipią, ale jeszcze stoją - niezapominajki :)
stoją na parapecie, ale iwi chyba się to nie spodobało i codziennie rano znajduje jeden na stoliku. dzisiaj zrobiłam jej niespodziankę. w słoiku na stoliku czekają na nią (jej i moje) ulubione szafirki.

poza tym E w końcu doczekała się swojego dywanu i pokój nabrał kształtów. po zimie kiedy wyniosła się z pokoju siostry (bo razem zimowały) stwierdziła, że jej pokój jest brzydki. mam nadzieję, że teraz tak nie myśli. mi się podoba. a najbardziej w tym pokoju kocham nasze wspólnie stworzone motyle detale. no i mój wspólnie z EM stworzony stolik :)


p.s. monety nadal brak :(






















4 komentarze:

  1. Przytulny pokoik:)
    Sami robiliście stolik?
    Mój dzieciaczek szaleje z zachwytu nad tym koniem:)
    W sklepie, do którego chodzimy stoi na najwyższej półce, co nie ma znaczenia, od wejścia krzyczy koń, koń!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny ten pokoik.:)A szafirki też moje ulubione:)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję :)
    trochę przesadziłam z tym "sami zrobiliśmy" :D - sami malowaliśmy co długo trwało :))
    a koń jest lubiany owszem (prezent chyba na 2 lata iwi od dziadka, wówczas zajmował im 1/2 pokoju :D)

    ann, dziękuję bardzo :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)