dzisiaj było znacznie lepiej. lepiej dla zu. deszcz lał a ona miała ubaw po pachy. nawet mi dziś nie jest smutno przez ten deszcz, bo jest taki ciepły, wiosenny i aż chce się śpiewać zupełnie jak w tej piosence.
dzisiaj to ona cały czas "chodzi" mi po głowie :D
Mała wygląda cudnie w tych kaloszkach:)
OdpowiedzUsuńJak taka piosenka chodzi po głowie to jeszcze nie jest źle.
Gorzej jak prześladuje cię coś w stylu ,,Pieski małe dwa" i nie idzie się od tego uwolnić.
boska jest...zielony stworek:)i te czerwone kalosze:)
OdpowiedzUsuńkurcze a my za kazdym razem musimy i tak wode z kaloszkow po takim spacerze wylewac...
OdpowiedzUsuńdeszczowy spacer był ekstra. a z kaloszków owszem woda się wylewała, chyba lepsze takie ze sznurkiem u góry :)
OdpowiedzUsuń