rok temu starsza siostra rzuciła w powietrze: "chciałabym mieć domek, taki prawdziwy domek na drzewie"
cóż zrobi kochający ojciec dla swojej córki? otóż wszystko, by spełnić tylko jej marzenia.
powstaje domek. mam wrażenie, że M nie spełnia jedynie marzeń starszej siostry, ale i swoje. rzekłabym nawet, że bardzo dobrze się przy tym bawi razem z całą ekipą budowniczych. ech...faceci :)
p.s. jak domek przejdzie odbiór techniczny zapraszam na testowanie :D
ja zawsze marzyłam o takim domku na drzewie, a mama zawsze powtarzała, że nie mamy tak ukształtowanego drzewa :) Więc tak czy inaczej spędzałam czas na drzewach, tyle, że bez domku :D
OdpowiedzUsuńTaki domek to było i jest chyba marzenie każdego dziecka. Ale szczęściary z Waszych pociech!!!
OdpowiedzUsuńALE SUPER!!! SAMA TAM DO WAS WPADNĘ POHASAĆ :):):)MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ NIE ZAWALI HIHIHI....
OdpowiedzUsuńO jaaaa ale super. Spełniacie prawdziwe dziecięce marzenia!
OdpowiedzUsuńAle będzie fajnie!!! Nie mogę się doczekać efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńSzacun dla Taty! :)
OdpowiedzUsuń