poniedziałek, 4 czerwca 2012

po

no i stało się.
domek już prawie ukończony.
jeszcze tylko pomalować, ale to już sama przyjemność, chętnych jest więcej niż pędzli :)

od piątku zaczęliśmy świętować - dzień dziecka oczywiście. skończyliśmy w niedziele. o 20:00 miałam już dość do przyszłego roku co najmniej, ale nie narzekam bo było fantastycznie.


4 komentarze:

  1. Ale dziewczynom zazdroszczę. To moje wielkie marzenie z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. domek na drzewie to jest COŚ! sama bym chciała w takim posiedzieć :))

    OdpowiedzUsuń
  3. taki domek to moje marzenie. i działka. ale co, po 30.000 zł w Warszawie, szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też zazdroszczę:) fantastyczna sprawa!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)