środa, 3 października 2012

brrrr

październik zaczynam odczuwać wyjątkowo paskudnie. zimno. z roku na rok odczuwam chroniczny brak ciepłego powietrza, które trwałoby nieco dłużej niż 3,4 miesiące. wtedy kłębią się myśli o wyjeździe tam, gdzie zima może jest zimą, ale nie taką zimną. brrrr
wrzesień uciekł gdzieś, leniwie i pracowicie na zmianę. nasze cake popsy sprzedały się w tempie błyskawicy co przyznam zaskoczyło mnie trochę, bo w pierwszej chwili widziałam, że większość nie wiedziała w ogóle co to jest. muszę przyznać, że to szalenie miłe doświadczenie.
idąc za ciosem powstały nieco inne - czekoladowe wąsy i pewnie niebawem będzie tego więcej ;)
tymczasem...





11 komentarzy:

  1. Ja tam lubię odpocząć od upałów, wtulić się w koc i z kubkiem gorącej herbaty zasiąść przed ekranem i zaglądać na blogi... :) Wąsiska cudne a dziewczyny takie duże już!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie są! :-)
    Ja akurat lubię jesień. Nie przepadam za upałami, a obecny czas odpowiada mi - mimo, że jestem okropnym zmarzluchem - najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja chcę taaakie wąąąsy! gdzie ja mogę takie znaleźć? :))

    OdpowiedzUsuń
  4. mi lata jest stanowczo za mało, a upały w tym roku chyba mnie ominęły :/

    Olga tu najprościej http://allegro.pl/wilton-foremka-do-czekoladowych-lizakow-2115-2118-i2673442422.html
    poza tym chyba są we wszystkich sklepach z różnościami do pieczenia i nie tylko.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja to pojęcia nie miałam, że takie foremki można kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. a widzisz :D

    Kasiu miło Cię widzieć i dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)