piątek, 5 października 2012

kreatywnie

jakąś chwilę temu podpatrzyłam na bardzo, bardzo inspirującym mnie blogu o tu i po prostu musiałyśmy to zrobić! zakochałam się w tym projekcie od razu. uwielbiam linoryty, ale jakoś na śmierć o tej technice zapomniałam, a już do głowy by mi nie przyszło, że można je wykonać ze styropianowej tacki!
dziewczyny szykowały się na TEN dzień od przedwczoraj i dzisiaj kiedy je odbierałam pierwsze pytanie jakie padło to czy kupiłam akryle :)
musimy trochę poćwiczyć, ale i tak wyszło fajnie, miałyśmy przy tym sporo zabawy. to nasz pierwszy, ale na pewno nie ostatni raz!




13 komentarzy:

  1. hahahah! ja ostatnio piankową tackę po kukurydzy zabroniłam ruszać, bo też się przymierzam pod zabawę w linoryt :) kartki świąteczne chciałam tak zrobić. no ale akrylowej farby to nie mam, mówisz, że z plakatówki nie wyjdzie ;P
    (pierwszy raz widzę nagłówek nowy! przegapiłam czy faktycznie świeża sprawa? fajny!)

    OdpowiedzUsuń
  2. ha! czekam na Twoje kartki :))
    wymyśliłam akryl bo raz, że w tubie a dwa, że spora jej ilość i przyda nam się jeszcze na pewno. i nie wiem czy nie lepsza byłaby np. tempera, ale plakatówkami pewnie też spokojnie wyjdzie.
    ...a nagłówek całkiem nowy, dwudniowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też widziałam ten patent (pewnie na tym samym blogu), ale jeszcze nie wcieliłam w życie. Kapitalny jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. a to zrobię próbę plakatówą, najwyżej zrobię jeszcze raz, i jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Linoryt już za nami:D Ale Julinda tylko z dala się przyglądał, jak matula dłutem działała:D

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne! i jakie kreatywne - widziałam coś podobnego w sieci i jestem oczarowana :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dzięki za inspirację! rzeczywiście świetny pomysł, też mam ochotę spróbować z dziewczynami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. fantastyczne dzieła. dziełka w sumie. to drugie wygląda jak grafika aparatu fotograficznego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuję jeszcze raz i polecam, bo to świetna zabawa.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)