trzy dni przedszkola i siedem dni w domu na antybiotyku.
niestety panna Ewa załapała zapalenie ucha co jest raczej wynikiem niedawno przebytej ospy wietrznej. osłabienie organizmu etc. nie jest jednak tak źle.
panna Zuzanna korzystając z wiosennych promieni słonecznych udała się na pierwszy samodzielny spacer patrz przy użyciu własnych nóg. zdziwiona była wielce, ale największe zainteresowanie wzbudzał ogrom "śmieci", które można by było podnieść i włożyć do buzi.
zdjęcia zrobione telefonem, ale zdarzenie udokumentowane :)
Pięknie wygląda na swoich nuziach!Brawo!!!
OdpowiedzUsuńFajne takie co stoją i ledwo nam do kolan sięgają-super dzielna dziewucha!!!
OdpowiedzUsuńSłodziak :) Teraz to już z górki - parę tygodni i jej nie dogonisz :D
OdpowiedzUsuńdokładnie tak
OdpowiedzUsuń