poniedziałek, 26 kwietnia 2010

.
















słońce, wiosna, wszystko rodzi się do życia. tak to szło?
jeśli nie mam jeszcze DEPRESJI to jestem na dobrej drodze !!!
przeżywam jakiś koszmar w roli głównej Zuza Er.
byliśmy na ostrym dyżurze. moneta się nie pojawiła. prześwietlenie wykazało, że jest tam gdzie była czyli nie pytajcie gdzie, bo nie wiem.
najpierw technik radiolog zbeształ mnie, że JA narażam dziecko na promienie RTG, bo to głupia moneta i taaak jest, tam gdzie była głupia babo, po co pytasz. brakowało żeby mi jeszcze język pokazał.
pomyślałam sobie, że może faktycznie nie trzeba było jechać ani za pierwszym razem ani dzisiaj ani nigdy. nie wiem co o tym myśleć, za to lekarz na dyżurze kazał się zgłosić za 2 dni na koniec stwierdził, że za 7 i w przeciwieństwie do pana opisującego RTG powiedział, że się przesunęła. (????)

wracam sobie po zakupach popołudniem do domu. naładowane baterie, chwila sam na sam i co? zuza rzęzi jak ciągnik rolniczy. znowu no znowu to co w zimie. już nie czekałam ani minuty wezwałam lekarza.
diagnoza? ktoś ciekawy?
podejrzenie o zapalenie płuc niby, ale równie dobrze mogą to być oskrzeliki na tle alergicznym, więc dawaj znowu pulmikort z boredualem. i co? jak tu nie mieć depresji?

p.s. domowa pani doktor też nie zauważyła przesunięcia monety :]

8 komentarzy:

  1. Dopiero teraz poznaję historię z monetą.Wyjdzie,wyjdzie,przecież wyjść chyba musi? A jeśli nie to jakieś sposoby na pewno istnieją na jej wydobycie.Głowa do góry i dzięki za dostęp:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sezon uczuleniowy się zaczyna, koleżanki córcia też podejrzenie astmy oskrzelowej ma:(
    Może nie będzie tak źle.
    Trzymam kciuki za was!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze będzie, bo być tak musi! :) Głowa do góry! :)
    Dziękujemy za życzonka! Teraz dopiero "doszlifowałam" tego posta, bo mi Agatka przerwę zrobiła, hi,hi! pzdr Kaśka.

    OdpowiedzUsuń
  4. oj sie u Was dzieje... u mnie nastroj tez taki raczej badylowaty niz kwitnacy... jesli masz w wersji elektronicznej rtg Zu to daj mi na maila, postaram sie pomoc (znam fajnych radiologow) wrzuce problem na nasze konsylium lekarskie to sie chirurdzy dzieciecy ustosunkuja przy okazji... a wiadomo dziecku jak nie trzeba to lepiej promieni X oszczedzac... co do infekcji... jeski czesto macie zapalenia oskrzeli i leci pulmicort zapytaj pediatre czy wskazan do singulairu by nie widziala bo dzieci "lepiej na tym ida" i mniej nebulizacji wtedy trzeba... pozdrawiam i jednocze sie w kiepskim nastroju

    OdpowiedzUsuń
  5. no i oczywiscie dzieki za zaproszenie! strasznie lubie Wasze foty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też was lubię
    jeśli to cokolwiek zmieni w kwestii depresji (bo nie sądzę, żeby zmieniło w kwestii monety)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj!U nas też wisielczo:(A moneta kurcze oporna jest jakaś ale wyjdzie...Co do radiologów to łachy nie robią i od tego są.Buziaki kochane trzymajcie się:)

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję. naprawdę dzięki za miłe słowa w takich momentach słowa otuchy dodają skrzydeł :)

    kasia, ja myślę że kiedyś wyjdzie. cały czas żyję tą nadzieją.

    Tina, fakt myślę że to alergia ale wcale mnie to nie uspokaja :(

    kasia o., dzięki. staram się.

    m.a.m.a., dzieje się dzieje ;> tylko jakoś mało pozytywnie. a singulair bierze i ewa i zu już 4 m-c i jest ZNACZNIE lepiej. bez niego chorowały praktycznie co 2 tyg. i bardzo dziękuję za oferowaną pomoc :))
    zaproszenie brzmi szumnie :D już pisałam na Twoim blogu, że rozpaczałam po Waszym zamknięciu, myślałam że odeszliście na zawsze z blogowego życia. cieszę się, że już wróciliście :)

    Matka Polki, dzięki od razu lepiej :D jak napisałaś może nie w kwestii monety ale... ;)

    Gabryjelov będę się powtarzać, ale dziękuję dziękuję i buziaki dla Was

    OdpowiedzUsuń

dziękuję :)